niedziela, 13 września 2009
Jubiler Glodkowski
  Także w Polsce znajdowały się kiedyś niewielkie złoża rubinówna Dolnym śląsku oraz  w pobliżu Karpacza.  Zastawy stołowej, które posłowie królewscy wywozili do odległych krajów jako prezenty dyplomatyczne od polskich władców.  .  Natomiast za niekoniecznie w dobrym stylu uznaje się noszenie sygnetów, kupionych tylko po to, by zdobiły męskie dłonie.  W póśniejszych wiekach żelazo zaczyna pojawiać się w coraz to większych ilościach, ale i wówczas pozostaje nadal dobrem królewskim.  Wkrótce przemysł diamentowy bardzo się rozrósł, a to dzięki obywatelowi z Brugii, Lodewijck van Berken, który wynalazł metodę szlifowania diamentów. Technologia obróbki diamentów przez długi czas była ściśle tajna i znał ją bardzą wąski krąg ludzi.   - 
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz